Po raz kolejny zanioslem koperty na poczte. Pan pomacal i stwierdził, że nie może tego przyjąć jako list bo on straci premię. I że mam wysłac to jako paczkę.
Jak to wiec jest. Poczta robi nam "łaskę" przyjmując nasze przesyłki i wszystko zalezy od (nie) uprzejmości pracownika. Czy mamy prawo sie domagac potraktowania kapsli w kopercie jako listu? Moze ktos czytal odpowiednie przepisy? K.
Kłopoty na poczcie
Pan, który mówi że straci premię wciska ci kit. W rzeczywostości sprawa wygląda tak, że w regulaminie poczty jest napisane, że nie przesyłki, których zawartość jest ruchoma nie są przyjmowane, a jeśli zostaną przyjęte będą zwracane do nadawcy.
Jeśli więc dobrze zapakujesz kapsle, nie ma żadnego problemu z wysyłką.
Najczęsciej stosowana metoda to przyklejenie kapsli to kawałka sztywnego kartonu z obydwu stron. Nie trzeba wtedy kupować drogich kopert bąbelkowych - taka przesyłka zawsze dojdzie i co najważniejsze nie bedzie kłopotów z przybiciem stempla nadawczego.
Jeśli więc dobrze zapakujesz kapsle, nie ma żadnego problemu z wysyłką.
Najczęsciej stosowana metoda to przyklejenie kapsli to kawałka sztywnego kartonu z obydwu stron. Nie trzeba wtedy kupować drogich kopert bąbelkowych - taka przesyłka zawsze dojdzie i co najważniejsze nie bedzie kłopotów z przybiciem stempla nadawczego.
Czy takich drogich ? 1,6, zl za koperte A4 to chyba nie jest taki majatek. A propos wysylanie, jak ktos ma wage kuchenna, to moze zwazyc list, sprawdzic w i-net'cie ile taka przesylka kosztuje i potem tylko kupic znaczki.Pawel pisze:Nie trzeba wtedy kupować drogich kopert bąbelkowych - taka przesyłka zawsze dojdzie i co najważniejsze nie bedzie kłopotów z przybiciem stempla nadawczego.
Majątek nie, ale w miesiacu wysyłam 10-15 przesyłek z kapslami i zrobiłaby się zauważalna sumka. Poza tym jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby moja przesyłka nie dotarła do adresataPedro pisze:Czy takich drogich ? 1,6, zl za koperte A4 to chyba nie jest taki majatek. A propos wysylanie, jak ktos ma wage kuchenna, to moze zwazyc list, sprawdzic w i-net'cie ile taka przesylka kosztuje i potem tylko kupic znaczki.
Mnie tylko raz się przydarzyłą głupia historia
Kapsle miały być do naszego Dania.
Wysyłam, patrze na następny dzięn, a paczka znowu jest u mnie.
Idę na pocztę(oddalona o jakieś 400m)a tam pani mi mówi że nie było wiadome do kogo ma być przesyłka.
To ja jej mówie ze dużymi literami z przodu jest adres odbiorcy a z tyłu mój(małymi literami)
Jeszcze to nie koniec z tyłu było napisane .."koperta obklejana taśma i mój podpis".
Czasami to spotykam imbecyli na poczcie
Druga sytuacja to była taka że pani na poczcie nie chciała mi znaczka przykleić Zostawiłem paczke,zapłąciłem i zaczałem odchodzić.
A babka do mnie żebym sobie znaczki przyklejał ja jej mówie ze mam osteoporoze palców hehe.Łaske robi ze pracuje na poczcie i zawsze rzuca moją paczką.
Normalni ludzie na poczcie to jjak dostaja opaczkę,wyciągaja taki swoj klaserek i szybko przyklejaja a tam wielka dama mi się znazła.
Ale Polak potrafi.
Cinx
Kapsle miały być do naszego Dania.
Wysyłam, patrze na następny dzięn, a paczka znowu jest u mnie.
Idę na pocztę(oddalona o jakieś 400m)a tam pani mi mówi że nie było wiadome do kogo ma być przesyłka.
To ja jej mówie ze dużymi literami z przodu jest adres odbiorcy a z tyłu mój(małymi literami)
Jeszcze to nie koniec z tyłu było napisane .."koperta obklejana taśma i mój podpis".
Czasami to spotykam imbecyli na poczcie
Druga sytuacja to była taka że pani na poczcie nie chciała mi znaczka przykleić Zostawiłem paczke,zapłąciłem i zaczałem odchodzić.
A babka do mnie żebym sobie znaczki przyklejał ja jej mówie ze mam osteoporoze palców hehe.Łaske robi ze pracuje na poczcie i zawsze rzuca moją paczką.
Normalni ludzie na poczcie to jjak dostaja opaczkę,wyciągaja taki swoj klaserek i szybko przyklejaja a tam wielka dama mi się znazła.
Ale Polak potrafi.
Cinx
Chelsea We Love You....Blue is the colour
FC CHELSEA is the best in the world yeahhh
FC CHELSEA is the best in the world yeahhh