Nie zawsze lendoo, nie zawsze jak widać
Dobra ja już na pewno kończę. Przepraszam wszystkich za moją bezwzględność, ale miałem być niczym lisowczycy w państwie moskiewskim.
Dopiero teraz zauważyłem, że rattus wyedytował większość swoich postów. A pamiętam jeszcze (tak mniej więcej), co i w którym miejscu pisał. Jego edycja była naprawdę przemyślana, usunął te posty, gdzie coraz bardziej się pogrążał lub mam nadzieję, nie tylko w moim mniemaniu, przyznawał do winy. Pozostawił te w których po prostu, to on jest poszkodowany i ten o...Pakistanie ( ...kurdę gdzie Wy tu macie te emotikony z wielkimi oczami ?)
Po co ja o tym piszę ?
Tak sobie pomyślałem, że osoby, które w dalekiej przyszłości tu zajrzą lub te które nie zdążyły przeczytać wątku, będą miały, oby jak najmniej, skrzywiony pogląd na całą tą sytuację. Tym bardziej, że ostatnie zdanie jakie rattus tu napisał jest równie nieprawdziwe jak jego wersja yyy...sorry on nie miał żadnej wersji, tej nieszczęsnej dla niego, niedokończonej wymiany.
"Moim największym błędem było zabranie głosu w tej sprawie"
To zdanie, niewtajemniczonym sugeruje, po pierwsze, że zabrał głos w tej sprawie, co jest nieprawdą. Po drugie, że to on jest pokrzywdzony, a ja go tylko "przegadałem"
Nie, rattusie twoim największym błędem było, po prostu oszukanie mnie, a następnie nie podjęcie próby rozwiązania tej sytuacji