Szanowni Koledzy,
czytam ten temat, i czytam, i tak sobie myślę, że kolejny raz jakiś wątek rozlewa nam się po kilku tematach a konkretów i merytorycznej dyskusji brak...
Jeden coś zauważył, drugi zasugerował, trzeci zażartował, czwarty się obraził, piąty po słownikach i wikipediach pokopał, szósty coś wie ale nie powie... Przecież my - przepraszam za wyrażenie - sramy we własne gniazdo. Ja jestem stażem kolekcjonerem powiedzmy "średnim". Giełdy odwiedzam te pobliskie. Ale Wy Panowie, niektórzy siedzicie w tym ładnych parę(naście) lat, zjeździliście Polsce za giełdami wzdłuż i wszerz. Pewnie razem niejednego browara opracowaliście, a teraz wzajemnie na siebie skaczecie i do ładu dojść nie potraficie.
Ktoś tu robi "smród" takimi akcjami i dobrze by było aby oficjalnie było powiedziane: kto, z kim, co dokładnie. Bo na razie wiemy (przynajmniej ja), że kapsle są, ktoś projekt zrobił, ktoś wydrukował, ktoś wymienił, ktoś wrzucił na CC.I itp. Po za tym to problemu nie ma, bo kto ma wiedzieć o co chodzi ten wie, a reszta albo się na to złapie albo nie
My tu zrobimy dochodzenie i być może się sprawa wyjaśni (oby), kapsle pewnie w 99% przez kolekcjonerów zostaną olane (i dobrze). Ale zagraniczni zbieracze pewnie naszego forum nie czytają i niekoniecznie dowiedzą się "co i jak". I jeden z drugim "nabity" w taką serie odtrąbi wszem i wobec, że polscy kapslarze są tacy i owacy. Po co to nam?
Tak na marginesie. Ktoś wspomniał, że zrobił jakieś kapsle dla zabawy. Że niby podobne do innych ale dla niego tylko itp. Ja tam się zbytnio nie znam, ale jeśli można tak, to czy za chwilę ktoś dla zabawy nie "zaprojektuje" i nie wydrukuje (a dalej na allegro itd.) np. Bojanowo 1?
Naprawdę zastanówmy się. Sami sobie źle robimy, a potem narzekania na spekulacje kapslami giełdowymi, limitowanymi, że to już nie kolekcjonerstwo, a biznes... Kto do tego doprowadził?