konrad pisze:Ktoś miał do czynienia z Guido Gurgel z Niemiec (CC.I. 1758)?
Czekam już ponad miesiąc na kapsle, od dwóch tygodni wysyłam maile czy już wysłał kapsle i zero odzewu.
Tak dla wyjaśnienia sprawy. Kolekcjoner jednak uczciwy, tylko długo schodzi mu z wysyłką
Kapsle dostałem po 7 miesiącach po licznych mailach przypominających.
Tym razem trochę nietypowo, ale nie chciałem zakładać nowego wątku.
Każdemu z nas zdarzyło się czekanie na przesyłkę, zastanawiając się czy rzeczywiście została wysłana. Potem niekiedy próbowaliśmy weryfikować datę ze stempla, nie zawsze czytelną. Przyzwyczailiśmy się, że to na Wschodzie "czas płynie znacznie wolniej". No ale niemiecka poczta... Dzisiaj śledzenie przesyłek pozwala na kontrolę, no i proszę bardzo: RA679645514DE.
Tydzień list sobie gdzieś przeleżał, no trudno, ale kiedy go wreszcie dzisiaj dostałem na kopercie znalazłem naklejkę "prioryty". no to gdzie ta niemiecka rzetelność?
Może i jest naklejka "prioryty",ale list był nadany / i pewnie opłacony? / jako, jak widać na podglądzie,ekonomiczny.
Wszystko zależy gdzie był nadany i ile miał po drodze do Frankfurtu "przesiadek"
Jako ekonomiczny to plus minusssss prawidłowo.
deivcaps pisze:Rattus - ten,który chciał zając się niwelowaniem nieuczciwości na forum sam stał się oszustem.Pięknie się dzieje,nikomu już nie idzie zaufać.
Z tego co "widać" na CC.I ten koleś występuje teraz jako kolekcjoner z Niemiec
deivcaps pisze:Rattus - ten,który chciał zając się niwelowaniem nieuczciwości na forum sam stał się oszustem.Pięknie się dzieje,nikomu już nie idzie zaufać.
Z tego co "widać" na CC.I ten koleś występuje teraz jako kolekcjoner z Niemiec
Przeprowadził się to i występuje. To już nie można?
Bo chyba nie myślisz, że uciekł z kraju przez kapsle...
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Przecież nie napisałem że nie można.
Ale jak sobie przypominam był taki kolekcjoner co najpierw się udzielał na forach, super wymiany prowadził (słowny był) a potem gdzieś do innych krajów wyjechał. Cały czas po wyjeździe obiecywał i obiecywał uregulować zobowiązania ale słowa nie dotrzymywał i wymian rozpoczętych nie zakończył, pomimo że kapsle dostał. Minął jakiś czas i polikwidował wszystkie swoje konta na forach i teraz to można do niego pisać ale tylko na Berdyczów.
3 miesiące to nie taka chwila. Poza tym flaga określa tylko kraj zamieszkania a nie narodowość. Tę wpisujesz osobno.
Więc gwoli ścisłości występowałem jako Polak, tylko w Grecji.
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
lendoo pisze:3 miesiące to nie taka chwila. Poza tym flaga określa tylko kraj zamieszkania a nie narodowość. Tę wpisujesz osobno.
Więc gwoli ścisłości występowałem jako Polak, tylko w Grecji.
I o to Krzysiek mi chodziło, do tego zmierzałem. Taka sama sytuacja jak w przypadku Grzegorza
lendoo pisze:No i tu nie ma nic wyjątkowego, a Venator tak się zdziwił jakby Rattus uciekał zagranicę przed polską jurysdykcją.
Czy ty lendoo rozumiesz co napisałem czy tylko tak udajesz, że rozumiesz. Wcale się nie dziwię. Widocznie znalazł robotę to i się przeniósł. Wolny człowiek więc nie musi pytać nikogo o zdanie. Przekazałem informację kolekcjonerowi, który o nim napisał na forum. Jak wiesz nie wszyscy kolekcjonerzy, którzy się udzielają na tym forum są również zarejestrowani na CC.I.
wiki pisze:On nie uciekał tylko się na nas obraził.
Tak jest, a po drodze wymordowałem wszystkie napotkane osoby, żeby nikt nie znał mojej trasy przemarszu
venator24 pisze:Przekazałem informację kolekcjonerowi, który o nim napisał na forum. Jak wiesz nie wszyscy kolekcjonerzy, którzy się udzielają na tym forum są również zarejestrowani na CC.I.
kluszyn pisze:Widzę Wiki, że zmotywowałeś zawodnika do powrotu, ale ciągle nie podniósł przyłbicy i nie próbuję rozwiązać niedokończonej wymiany. Rattus-Rabbuś
wiki pisze:On nie uciekał tylko się na nas obraził.
Tak jest, a po drodze wymordowałem wszystkie napotkane osoby, żeby nikt nie znał mojej trasy przemarszu
venator24 pisze:Przekazałem informację kolekcjonerowi, który o nim napisał na forum. Jak wiesz nie wszyscy kolekcjonerzy, którzy się udzielają na tym forum są również zarejestrowani na CC.I.
W tym temacie, który mi pewni kolekcjonerzy zaspamowali, w pierwszym poście napisałem, że mieszkam w Niemczech. Tak, że ameryki nie odkryłeś
Wcale nie odkrywałem Ameryki tylko informowałem . Nie przeglądam na forum wszystkich wątków i tematów więc nie wiedziałem że coś takiego napisałeś w tym temacie.
Współczuję Kłuszynowi. Rattus postawił na swoim. Tak długo wił się, kręcił i pajacował, aż w końcu forumowiczów zmęczył ten temat. Przez cały czas trwania tego sporu nie napisał ani jednego posta który merytorycznie odniósłby się do zarzutu. Było obrażanie się, prośby o usuniecie z forum, były krasnoludki które potem w magiczny sposób edytowały posty i usuwały te prośby, było straszenie sądem i wytykanie kolesiostwa. Żadnej linii obrony, żadnego dowodu wysłania tych kapsli, po prostu nic. A jednak upiekło mu się. Czarna lista kolekcjonerów? Żadna krzywda, nie sądzę żeby ktoś przed wymianą wertował kilkanaście stron tego tematu by sprawdzić czy jego partner nie ma czegoś na sumieniu. Szkoda, bo jednak fakt że Rattus wychodzi bez szwanku z tej sytuacji i zakłada kolejne tematy z propozycją wymiany budzi we mnie niesmak...
Widzisz jak ciężko być moderatorem... Jeśli jednak Rattus schodzi z poziomem dyskusji metr poniżej poziomu dna to co robić? Post pełen wulgaryzmów nie może przejść niezauważony. Tematy zostają (klik, klik) zachowane, aby każdy mógł sobie wyrobić zdanie.
W sumie największa szkoda, że kolekcjonerzy niedługo zupełnie stracą do siebie zaufanie.