Kłopoty na poczcie

Kapsle piwne + ogólne dyskusje.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
wiki
Posty: 2329
Rejestracja: 05 lutego 2005, 13:53
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Kłopoty na poczcie

#1 Post autor: wiki »

Po raz kolejny zanioslem koperty na poczte. Pan pomacal i stwierdził, że nie może tego przyjąć jako list bo on straci premię. I że mam wysłac to jako paczkę.
Jak to wiec jest. Poczta robi nam "łaskę" przyjmując nasze przesyłki i wszystko zalezy od (nie) uprzejmości pracownika. Czy mamy prawo sie domagac potraktowania kapsli w kopercie jako listu? Moze ktos czytal odpowiednie przepisy? K.

JJaq
Posty: 628
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 22:44

#2 Post autor: JJaq »

Jak ja wysyłałem kapsle to było normalnie póścili

Awatar użytkownika
wiki
Posty: 2329
Rejestracja: 05 lutego 2005, 13:53
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

#3 Post autor: wiki »

Mnie też "normalnie" puszczaja i "normalnie" otrzymuję takie przesyłki. Ale raz zdarzylo sie, ze nie. Teraz ide na poczte gdzie zwykle wysyłałem. K.

Paweł
Administrator
Posty: 2162
Rejestracja: 28 stycznia 2005, 14:26
Lokalizacja: Warszawa

#4 Post autor: Paweł »

Pan, który mówi że straci premię wciska ci kit. W rzeczywostości sprawa wygląda tak, że w regulaminie poczty jest napisane, że nie przesyłki, których zawartość jest ruchoma nie są przyjmowane, a jeśli zostaną przyjęte będą zwracane do nadawcy.
Jeśli więc dobrze zapakujesz kapsle, nie ma żadnego problemu z wysyłką.
Najczęsciej stosowana metoda to przyklejenie kapsli to kawałka sztywnego kartonu z obydwu stron. Nie trzeba wtedy kupować drogich kopert bąbelkowych - taka przesyłka zawsze dojdzie i co najważniejsze nie bedzie kłopotów z przybiciem stempla nadawczego.

Pedro
Posty: 357
Rejestracja: 21 lutego 2005, 14:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

#5 Post autor: Pedro »

Pawel pisze:Nie trzeba wtedy kupować drogich kopert bąbelkowych - taka przesyłka zawsze dojdzie i co najważniejsze nie bedzie kłopotów z przybiciem stempla nadawczego.
Czy takich drogich ? 1,6, zl za koperte A4 to chyba nie jest taki majatek. A propos wysylanie, jak ktos ma wage kuchenna, to moze zwazyc list, sprawdzic w i-net'cie ile taka przesylka kosztuje i potem tylko kupic znaczki.

Awatar użytkownika
wiki
Posty: 2329
Rejestracja: 05 lutego 2005, 13:53
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

#6 Post autor: wiki »

Dzieki za wyjasnienie. Facet rzeczywiscie wciskal kit bo mowil jedynie, ze listem mozna przesylac "papiery" czy cos w tym rodzaju. A swoja droga interpretacja regulaminu tez jest dowolna jezeli otrzymywalem kapsle wsypane luzem do koperty. K.

Paweł
Administrator
Posty: 2162
Rejestracja: 28 stycznia 2005, 14:26
Lokalizacja: Warszawa

#7 Post autor: Paweł »

Pedro pisze:Czy takich drogich ? 1,6, zl za koperte A4 to chyba nie jest taki majatek. A propos wysylanie, jak ktos ma wage kuchenna, to moze zwazyc list, sprawdzic w i-net'cie ile taka przesylka kosztuje i potem tylko kupic znaczki.
Majątek nie, ale w miesiacu wysyłam 10-15 przesyłek z kapslami i zrobiłaby się zauważalna sumka. Poza tym jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby moja przesyłka nie dotarła do adresata :)

Awatar użytkownika
Kibi
Posty: 1353
Rejestracja: 09 kwietnia 2005, 19:23
Lokalizacja: Prawie Warszawa

#8 Post autor: Kibi »

Hmmm... to chyba kapselki do mnie....

Nigdy się nie zdarzyło jeszcze ,a by mój tata miał jakieś problemy na poczcie, jak dotąd wszystko bez problemu dochodzi, i mnie to cieszy, bo dzięki temu mogę zyskać czyjąś dobrą opinieę. :)
Krzyseik
Moje Grolsche już 168 sztuk !!
Moja Coca Cola - 2513 sztuk!

Awatar użytkownika
Cinx
Posty: 403
Rejestracja: 01 lutego 2005, 18:14
Lokalizacja: Rzeszów

#9 Post autor: Cinx »

Mnie tylko raz się przydarzyłą głupia historia :roll:
Kapsle miały być do naszego Dania.
Wysyłam, patrze na następny dzięn, a paczka znowu jest u mnie.
Idę na pocztę(oddalona o jakieś 400m)a tam pani mi mówi że nie było wiadome do kogo ma być przesyłka.
To ja jej mówie ze dużymi literami z przodu jest adres odbiorcy a z tyłu mój(małymi literami)
Jeszcze to nie koniec :mrgreen: z tyłu było napisane .."koperta obklejana taśma i mój podpis".
Czasami to spotykam imbecyli na poczcie :mrgreen:

Druga sytuacja to była taka że pani na poczcie nie chciała mi znaczka przykleić :mrgreen: Zostawiłem paczke,zapłąciłem i zaczałem odchodzić.
A babka do mnie żebym sobie znaczki przyklejał :mrgreen: ja jej mówie ze mam osteoporoze palców hehe.Łaske robi ze pracuje na poczcie i zawsze rzuca moją paczką. :roll:
Normalni ludzie na poczcie to jjak dostaja opaczkę,wyciągaja taki swoj klaserek i szybko przyklejaja a tam wielka dama mi się znazła.
Ale Polak potrafi.
Cinx
Chelsea We Love You....Blue is the colour
FC CHELSEA is the best in the world yeahhh

ODPOWIEDZ