Polskie Forum Kolekcjonerów Kapsli

Dotarł do mnie ciekawy link.

http://ursamaior.pl/piwo/birofile.php

Piwa z Ursa Maior to nowość na polskim rynku piwnym. Ich produkty to obecnie gratka dla zapalonych piwoszy, kolekcjonerów etykiet i kapsli oraz wszystkich tych, którym piwo jest szczególnie bliskie. Fakt, że browar wychodzi na przeciw kolekcjonerom z ofertą nabycia etykiet i kapsli oznacza, że ludzie, którzy w nim pracują zdają sobie sprawę, iż gros konsumentów poza wypiciem piwa skalpuje butelki z wszystkiego co można, w ramach realizowania swojego hobby.
Ceny zaprezentowanie na oficjalnej stronie browaru są nieco wygórowane. Dokładając 2-3 zł ma się zarówno piwo, jak i etykietę z kapslem do samodzielnego demontażu.

Piwa dobre robią piłem AAA American Amber Ale i smakował mi bardzo.

Nie miałem jeszcze przyjemności spróbować piw sygnowanych tą marką, co w niedługim czasie powinno się zmienić. Nota bene Ursa Maior to chyba pierwszy browar w Polsce sięgający po energię słoneczną (choć mogę się mylić) celem wykorzystania jej w procesie warzenia piwa. Przez to skojarzył mi się z innym (jankeskim) browarem korzystającym z energii słonecznej, tj. Anderson Valley.

Ja piłem royzbawiony (czy jakoś tak) i tak średnio mi smakowało. Pijałem lepsze pszeniczniaki niż ten.

4 zł za etykietę to chyba przesada. Próbowałem zdjąć etykietę z butelki i niestety w całości nie zeszła. Może wiedzą o tym i dlatego taka cena.

Zależy jakim sposobem próbowałeś zdemontować tą etykietę.

Chinet wystarczy wlać wrzątek to butli i po 2 minutach jak klej się rozpuści elegancko ja zdjąć.

Spróbuję w ten sposób.

A jak nie idzie? ma taką butelkę z Indii, ma dwa paski bardzo mocnego kleju, który wcale nie puszcza...

Kowalsik pisze:A jak nie idzie? ma taką butelkę z Indii, ma dwa paski bardzo mocnego kleju, który wcale nie puszcza...

to zostaje tylko żyletka

Czasem trzeba odmoczyć butelkę w ciepłej wodzie z jakimś detergentem (np. mydło). Żyletka to ostateczność. Poza tym pozostawia czasem brzydkie bruzdy na fakturze etykiety. Wszystko zależy od rodzaju papieru, z którego wykonana jest etykieta oraz od kleju, który trzyma ją na szkle.

Jak dotąd największe problemy z demontażem przysporzyły mi etykiety z piw Einstock Olgered. To była droga przez mękę...

Squnik pisze:Nie miałem jeszcze przyjemności spróbować piw sygnowanych tą marką, co w niedługim czasie powinno się zmienić. Nota bene Ursa Maior to chyba pierwszy browar w Polsce sięgający po energię słoneczną (choć mogę się mylić) celem wykorzystania jej w procesie warzenia piwa. Przez to skojarzył mi się z innym (jankeskim) browarem korzystającym z energii słonecznej, tj. Anderson Valley.

Ja tu wyczuwam autopromocje lub lokowanie produktu

plumbum pisze:Ja tu wyczuwam autopromocje lub lokowanie produktu

To żadna autopromocja, ani lokowanie produktu
Ot tak mi się skojarzyło...

Tak sobie napisałem, po prostu Ty jesteś z Podkarpacia ja z Kujaw, a piwo piłem
Najzwyklej się droczę.

Przyjąłem do wiadomości.

W sumie nieźle pomyślane.
Cena zaporowa, więc dużo część chątnych się wykruszy.
Nie ma spamu z prośbami - jasno i wyraźnie podany cennik
Nie ma problemy z handlarzami i właściciela szlag nie trafia, że dał za darmo, a handlarz zarabia kokosy.
Zachęta do kupienia piwa (za 6-7 zł) - kupujący ma komplet i wypija piwo gratis