Z przykrością zawiadamiam, że sytuacja służbowa zmusi mnie do opuszczenia pierwszych Zielonych w mojej karierze.
Ubolewam nad tym bardzo - no ale siła wyższa niestety.
Miłej zabawy. Lokal odwiedziłem 2 tygodnie temu - jest godny Zielonych Kartek.
G.
ZIELONE KARTKI
Uwaga! Uwaga!
Pojawiła się możliwość, że jednak się pojawię
Ale o tym póki co sza - ale Pawła K. i Lolka proszę o wzięcie kapsli dla mnie.
Pozdrawiam
G.
Pojawiła się możliwość, że jednak się pojawię
Ale o tym póki co sza - ale Pawła K. i Lolka proszę o wzięcie kapsli dla mnie.
Pozdrawiam
G.
11645 kapsli
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
HEJ
HEJKUMwojtekr72 pisze:W związku z nadchodzącym jubileuszowym spotkaniem #10, jak dobrze mniemam w miesięcu kwietniu - wnoszę postulat o spotkanie w weekend!!!
Może być piątek wieczorem - dajcie szansę
na początek się przywitam bo właśnie wróciłem z ferii i choć nie jest łatwo wracam do realiów dnia powszedniego.
Wojtku myślę, że bez problemu możemy to zagwarantować / zrealizować. Marzec jeszcze zimny więc zapewne w knajpie, ale końcówka kwietnia winna już obfitować w domówkę.
sPISkowej propagandzie mówię NIE
ZK 8
… i się odbyło
Jak wstęp do spotkania zwiastował, tym razem typowo po warszawsku, w mrocznej okolicy i przy szemranym towarzystwie spełnialiśmy ósmy już kolejno Zielono Kartkowy pensum kolekcjonerski. Bacząc na lokalizację miejsca spotkania usytuowaną w zakątkach bazaru Różyckiego oraz wnosząc o historii wskazanej okolicy, można by rzec że tym razem zaserwowaliśmy sobie przygodę z dozą pozytywnej dla ducha i ciała adrenaliny.
Po Drugiej Stronie Lustra zameldowałem się jako pierwszy już w okolicach godziny 17:00. Zabieg ten był celowym posunięciem i zmierzał do dokładnej lustracji miejsca w którym, jak się okazało kapsle stanowią zdecydowaną większość wystroju lokalu. Łechcąc swą duszę otaczającą mnie z każdej strony panoramą kapsli, rozmyślałem o trudzie utrzymania w bieżących czasach takiego miejsca. Wnętrze zachowane w stylu speluniarskim posiadało jednak coś o czym może marzyć większość knajp. To miejsce ma swoją duszę i daj Boże by nigdy jej nie zatraciło. Degustację otoczenia przerwał Tomi, po którego przybyciu od razu zrobiliśmy pierwszą małą wymianę. Standardowo również jak co miesiąc Tomek skosztował papierosa co spowodowało, że już przed rozpoczęciem imprezy był w stanie nieważkości
. Za chwilę zaczęli pojawiać się kolejni bywalcy, by w konsekwencji usiąść w składzie: Kibi, Fidorim, Smoku, PGA, Pluto, EOW, Bucik, Dziubak, Eryk, Tomi, Paweł oraz ja. Po raz kolejny potwierdziło się że nasze spotkania nabierają cech zjazdów towarzyskich, a kapsle choć w dalszym ciągu obecne zostały lekko odsunięte na drugi plan. Co do samych wymian, to na stole tym razem kursowały przede wszystkim polskie nowości oraz egzotyka. Standardowo tematem przewodnim spotkania był katalog oraz rozwikłanie problematyki przypisania przyniesionych przez uczestników kapsli pod konkretny numer. Osobiście przeżyłem rozdwojenie, gdyż po oględzinach 7,8,9 oraz ? z Tych okazało się że ów znak zapytania ma stanowić numer 9A (złota blacha i malowane kufle), natomiast moja rzekoma siódemka ze zbioru to w rzeczywistości dziewiątką (z chęcią się wymienię). Dużo miejsca poświęciliśmy również na meldunki z giełdy w Krakowie, organizację wyjazdu do Szczecina, czy też chwalenia się z ostatnich zdobyczy kolekcjonerskich oraz dziwnych nowych odmianach wskazywanych na forum – czytaj Jabłonowo Yorecka. A propos tegoż kapsla, nie obyło się na własnych domysłach i dzięki telefonii komórkowej ustalaliśmy okoliczność nabycia ów egzemplarza, a przy okazji wykrzyknęliśmy pozdrowienia do telefonu, które rzekomo miały doprowadzić rozmówcę do łez – mam nadzieję że pozytywnej zazdrości „mnie tam nie ma”. Wraz z rosnącą liczbą szklanek i pustych butelek na stole - a przyznać trzeba że tym razem naprawdę było z czego wybierać - wypełniliśmy obowiązek podstawkowy, skosztowaliśmy kebaba od rodowitego Bangladeszanina (Smoku mu się chyba spodobał bo był obsłużony bez kolejki), wysłuchaliśmy opowieści Pawła o Nadniestrzu i wczasach kapslowych, zobaczyliśmy rozwój juniora PGA, a na koniec … wyłożone na stół zostało puzzle z 1000 częściami, odzwierciedlające butelki piwne. Brać z zapałem ruszyła do dzieła, choć przy świetle z jednej żarówki i świec ciężko było dostrzec pudełko, a co mówić o samych puzzlach. Zabawa była przednia i obfitowała w dalsze wątki prowadzonych w trakcie spotkania dyskusji. Ciekawym doznaniem również poruszona została moja małżonka, która podczas telefonu "kontrolnego" dowiedziała się, że właśnie siedzimy w knajpie i ... układamy puzzle
Niestety polegliśmy!!! Obrazek im bardziej się zapełniał tym mniej już było uczestników ZK i w konsekwencji zabrakło nam około 100 sztuk do włożenia (22:30). Oczywiście mocno podchmielone towarzystwo obecne w tym czasie w knajpie, niejednokrotnie podziwiało nasze dzieło pytając co braliśmy / robimy. Na koniec nawet zostaliśmy zaproszeni za tydzień aby jeszcze raz spróbować, jak to ktoś określił „tej gry”.
Pozdrowienia dla gawiedzi i do następnego!
PS - gandzia jest wszędzie, nawet w kiblu
relacja foto EOW, Dziubak i Tomi - czekamy!
Jak wstęp do spotkania zwiastował, tym razem typowo po warszawsku, w mrocznej okolicy i przy szemranym towarzystwie spełnialiśmy ósmy już kolejno Zielono Kartkowy pensum kolekcjonerski. Bacząc na lokalizację miejsca spotkania usytuowaną w zakątkach bazaru Różyckiego oraz wnosząc o historii wskazanej okolicy, można by rzec że tym razem zaserwowaliśmy sobie przygodę z dozą pozytywnej dla ducha i ciała adrenaliny.
Po Drugiej Stronie Lustra zameldowałem się jako pierwszy już w okolicach godziny 17:00. Zabieg ten był celowym posunięciem i zmierzał do dokładnej lustracji miejsca w którym, jak się okazało kapsle stanowią zdecydowaną większość wystroju lokalu. Łechcąc swą duszę otaczającą mnie z każdej strony panoramą kapsli, rozmyślałem o trudzie utrzymania w bieżących czasach takiego miejsca. Wnętrze zachowane w stylu speluniarskim posiadało jednak coś o czym może marzyć większość knajp. To miejsce ma swoją duszę i daj Boże by nigdy jej nie zatraciło. Degustację otoczenia przerwał Tomi, po którego przybyciu od razu zrobiliśmy pierwszą małą wymianę. Standardowo również jak co miesiąc Tomek skosztował papierosa co spowodowało, że już przed rozpoczęciem imprezy był w stanie nieważkości
. Za chwilę zaczęli pojawiać się kolejni bywalcy, by w konsekwencji usiąść w składzie: Kibi, Fidorim, Smoku, PGA, Pluto, EOW, Bucik, Dziubak, Eryk, Tomi, Paweł oraz ja. Po raz kolejny potwierdziło się że nasze spotkania nabierają cech zjazdów towarzyskich, a kapsle choć w dalszym ciągu obecne zostały lekko odsunięte na drugi plan. Co do samych wymian, to na stole tym razem kursowały przede wszystkim polskie nowości oraz egzotyka. Standardowo tematem przewodnim spotkania był katalog oraz rozwikłanie problematyki przypisania przyniesionych przez uczestników kapsli pod konkretny numer. Osobiście przeżyłem rozdwojenie, gdyż po oględzinach 7,8,9 oraz ? z Tych okazało się że ów znak zapytania ma stanowić numer 9A (złota blacha i malowane kufle), natomiast moja rzekoma siódemka ze zbioru to w rzeczywistości dziewiątką (z chęcią się wymienię). Dużo miejsca poświęciliśmy również na meldunki z giełdy w Krakowie, organizację wyjazdu do Szczecina, czy też chwalenia się z ostatnich zdobyczy kolekcjonerskich oraz dziwnych nowych odmianach wskazywanych na forum – czytaj Jabłonowo Yorecka. A propos tegoż kapsla, nie obyło się na własnych domysłach i dzięki telefonii komórkowej ustalaliśmy okoliczność nabycia ów egzemplarza, a przy okazji wykrzyknęliśmy pozdrowienia do telefonu, które rzekomo miały doprowadzić rozmówcę do łez – mam nadzieję że pozytywnej zazdrości „mnie tam nie ma”. Wraz z rosnącą liczbą szklanek i pustych butelek na stole - a przyznać trzeba że tym razem naprawdę było z czego wybierać - wypełniliśmy obowiązek podstawkowy, skosztowaliśmy kebaba od rodowitego Bangladeszanina (Smoku mu się chyba spodobał bo był obsłużony bez kolejki), wysłuchaliśmy opowieści Pawła o Nadniestrzu i wczasach kapslowych, zobaczyliśmy rozwój juniora PGA, a na koniec … wyłożone na stół zostało puzzle z 1000 częściami, odzwierciedlające butelki piwne. Brać z zapałem ruszyła do dzieła, choć przy świetle z jednej żarówki i świec ciężko było dostrzec pudełko, a co mówić o samych puzzlach. Zabawa była przednia i obfitowała w dalsze wątki prowadzonych w trakcie spotkania dyskusji. Ciekawym doznaniem również poruszona została moja małżonka, która podczas telefonu "kontrolnego" dowiedziała się, że właśnie siedzimy w knajpie i ... układamy puzzle Niestety polegliśmy!!! Obrazek im bardziej się zapełniał tym mniej już było uczestników ZK i w konsekwencji zabrakło nam około 100 sztuk do włożenia (22:30). Oczywiście mocno podchmielone towarzystwo obecne w tym czasie w knajpie, niejednokrotnie podziwiało nasze dzieło pytając co braliśmy / robimy. Na koniec nawet zostaliśmy zaproszeni za tydzień aby jeszcze raz spróbować, jak to ktoś określił „tej gry”.
Pozdrowienia dla gawiedzi i do następnego!
PS - gandzia jest wszędzie, nawet w kiblu
relacja foto EOW, Dziubak i Tomi - czekamy!
sPISkowej propagandzie mówię NIE
Moja żona, która wyjechała po nas na rogatki miasta, również nie mogła uwierzyć, że wracamy ze zbiorowego układania puzzli. Szczególnie nie wyglądał na to pga . Smoku nas nie poparł, bo dyskretnie się ulotnił, ale na szczęście Paweł miał ze sobą aparat, na którym uwiecznił nasze zajęcia i obroniliśmy naszą wersję.
Tak więc do grona osób od których oczekujemy fotorelacji dołączam jeszcze pga.
. Smoku nas nie poparł, bo dyskretnie się ulotnił, ale na szczęście Paweł miał ze sobą aparat, na którym uwiecznił nasze zajęcia i obroniliśmy naszą wersję.Tak więc do grona osób od których oczekujemy fotorelacji dołączam jeszcze pga.
-
wismat
- Administrator
- Posty: 3645
- Rejestracja: 20 października 2006, 16:08
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Kapsle na suficie robią niesamowite wrażenie, atmosfera widać też musiała być super.
A
Zazdroszczę Wam tej "tradycji"!
A
musiało to być chyba sporym zaskoczeniem dla Niej?lowolak pisze:Ciekawym doznaniem również poruszona została moja małżonka, która podczas telefonu "kontrolnego" dowiedziała się, że właśnie siedzimy w knajpie i ... układamy puzzle
Zazdroszczę Wam tej "tradycji"!
https://wismat.kolekcjakapsli.pl - moja strona | https://KatalogKapsli.pl - katalog kapsli polskich
Ja jej pokazałem na telefonie zdjęcie piramidy ;) Jej komentarz : "Kapsle są zajefajne!" Z tym że nie użyła słowa zajefajne, ale też na z ;)
I to była Ona Powiedziała, że na suficie i ścianach jest ok. 35 tysięcy kapsli.
Paweł zasugerował wyzwanie, trzeba będzie się podjąć ;)
A i jeszcze jedna rzecz, wyczaiłem tam nową coca colę ;)
I to była Ona
Powiedziała, że na suficie i ścianach jest ok. 35 tysięcy kapsli.Paweł zasugerował wyzwanie, trzeba będzie się podjąć ;)
A i jeszcze jedna rzecz, wyczaiłem tam nową coca colę ;)
ZIELONE KARTKI NA FB
Czy to jest nowy kapsel żubra czy nie.
Już zmieniłem zdanie.
Wymienisz się za nie.
Czy to jest nowy kapsel żubra czy nie.
Już zmieniłem zdanie.
Wymienisz się za nie.
Giełda w Szczecinie
Stałych uczestników ZK, którzy planują jechać do Szczecina proszę o PILNY kontakt na PW.
Aktualna lista:
1. lolek
2. bucik
3. pluto
4. smok
5. pga
Kto następny? Może Tomi? ;)
Aktualna lista:
1. lolek
2. bucik
3. pluto
4. smok
5. pga
Kto następny? Może Tomi? ;)
ZK on T(O)UR
Nawet nie wiecie, ile zachodu mnie kosztuję aby załapać się na ten pociąg
Wszystkie plany mi się pozmieniały, miałem być cały tydzień w Warszawie w pracy, a nie jestem. Miałem zostać na weekend w Warszawie a nie zostaję i muszę wrócić w niedzielę do Krakowa... eh...
- ale nie odpuszczę tematu i będę. Mam nadzieję, że będzie dużo kawy w termosie i piwo w kegach w wersji "dla podróżników".
Posiadający ciary na plecach na samą myśl o tej podróży, pozdrawia Współpodróżujących w szczególności Emila, dla którego dedykuję łacińską paremię, która mi się przypomniała:
"Per aspera ad astra." - co w wolnym tłumaczeniu oznacza - "przez trudy do gwiazdek"
Ave!
G.
Wszystkie plany mi się pozmieniały, miałem być cały tydzień w Warszawie w pracy, a nie jestem. Miałem zostać na weekend w Warszawie a nie zostaję i muszę wrócić w niedzielę do Krakowa... eh...
- ale nie odpuszczę tematu i będę. Mam nadzieję, że będzie dużo kawy w termosie i piwo w kegach w wersji "dla podróżników".
Posiadający ciary na plecach na samą myśl o tej podróży, pozdrawia Współpodróżujących w szczególności Emila, dla którego dedykuję łacińską paremię, która mi się przypomniała:
"Per aspera ad astra." - co w wolnym tłumaczeniu oznacza - "przez trudy do gwiazdek"
Ave!
G.
11645 kapsli
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
a żeby było lepiej, Emil bierze udział w tym turnieju 
I kto tu powinien się martwić ?
WITAM
PANOWIE i PANIE
mam przyjemność zakomunikować o efektach organizacji ZK9.
Spotkanie odbędzie się w czwartek tj. 31 marca w Klubie WIEŻYCA zlokalizowanym przy Al. Jerozolimskich 1 (obok muzeum wojska polskiego), w wieżycy mostu Poniatowskiego. Rozpoczynamy standardowo około 17:30.
Zapraszam wszystkich chętnych do biesiadowania i dyskuty, a widzę po ostatnich wydarzeniach w światku kolekcjonerskim że będzie o czym !!!
Lista obecności:
1. LOWOLAK
mam przyjemność zakomunikować o efektach organizacji ZK9.
Spotkanie odbędzie się w czwartek tj. 31 marca w Klubie WIEŻYCA zlokalizowanym przy Al. Jerozolimskich 1 (obok muzeum wojska polskiego), w wieżycy mostu Poniatowskiego. Rozpoczynamy standardowo około 17:30.
Zapraszam wszystkich chętnych do biesiadowania i dyskuty, a widzę po ostatnich wydarzeniach w światku kolekcjonerskim że będzie o czym !!!
Lista obecności:
1. LOWOLAK
sPISkowej propagandzie mówię NIE
Lista obecności:
1. LOWOLAK
2. Pluto
1. LOWOLAK
2. Pluto
ZIELONE KARTKI NA FB
Czy to jest nowy kapsel żubra czy nie.
Już zmieniłem zdanie.
Wymienisz się za nie.
Czy to jest nowy kapsel żubra czy nie.
Już zmieniłem zdanie.
Wymienisz się za nie.
Chyba się tym razem na rekord frekwencyjny nie zanosi.
Może akcja "ZK on Tour" tak wyczerpała uczestników?
Tymczasem mam propozycję dla tych, którzy się wybierają na ZK9 (i dla wszystkich innych także)
Otóż odrobinkę zainteresowałem się kapslami zagranicznymi, a konkretnie Grolschem.
Więc jeśli ktoś ma na zbyciu kapsle z tego browaru proszony jest o zabranie ich ze sobą w czwartek.
Wcześniejsza fotka na adres likon9@gmail.com mile widziana.
A w zamian proszę sobie coś wybrać z europejskich kapsli z moich kapsli do wymiany.
Wszystkie znajdujące się tam kapsle przeznaczone są do wymiany, na Grolsche lub polskie piwne z mojej listy braków (w odpowiednim temacie forum), również wysyłkowo.
Może akcja "ZK on Tour" tak wyczerpała uczestników?
Tymczasem mam propozycję dla tych, którzy się wybierają na ZK9 (i dla wszystkich innych także
) Otóż odrobinkę zainteresowałem się kapslami zagranicznymi, a konkretnie Grolschem.
Więc jeśli ktoś ma na zbyciu kapsle z tego browaru proszony jest o zabranie ich ze sobą w czwartek.
Wcześniejsza fotka na adres likon9@gmail.com mile widziana.
A w zamian proszę sobie coś wybrać z europejskich kapsli z moich kapsli do wymiany.
Wszystkie znajdujące się tam kapsle przeznaczone są do wymiany, na Grolsche lub polskie piwne z mojej listy braków (w odpowiednim temacie forum), również wysyłkowo.