Polskie Forum Kolekcjonerów Kapsli

W dniach 19-29 sierpnia biorę udział w Maratonie Rowerowym Dookoła Polski. W tym czasie nie będzie aktualizowana moja lista nowości.
Zapraszam do kibicowania przed kompem http://mrdp.pl/ (monitoring zawodników i relacja SMS-owa) lub na trasie maratonu (niestety kapsli na wymianę nie zabieram).

Kibi, mimo wszystko powodzenia na trasie!

Dzięki Chinet za dobre słowo, ale na szczęście to Wiki będzie jechał.
Wyslalem link koledze z którym regularnie jeździmy na rowerach po Puszczy Kampinoskiej. też był pod wrażeniem. Doszliśmy do wniosku, że nawet gdybyśmy we dwóch jechali na zmianę to byśmy nie mieli najmniejszych szans zmiescić się w limicie.
Wiki szacun!

Kurcze szkoda, że serwer www wciąż odpowiada błędem przeciążenia....:
503 Service Unavailable
Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress.

Strona rajdu ruszyła wczoraj.
Nie wiem, czy koledzy śledzą dokonania Wikiego. Ja jestem pod wrażeniem. Od startu 19-08-2017 12:00 do teraz przejechał prawie 800 km.

Śledzę i też nie mogę wyjść z podziwu! Krzysztof daje radę!

chinet pisze: ↑17 sierpnia 2017, 23:21 Kibi, mimo wszystko powodzenia na trasie!

Sorki, nie wiem skąd mi się tu Kibi przyplątał...

A Krzystof w górach - koło Małych Cichych. Dobrze jedzie

Ja śledzę cały czas. Szacun za kondycję dla Niego i dla reszty.

Ja to się uzależniłem i zaglądam na stronę kilkanaście razy dziennie.
Podziwiam wszystkich uczestników bez wyjątku.
Kategoria Total Extreme w której startuje Wiki to nieprawdopodobny hardkor, ale wkurzają mnie opinie że jadący w kategorii sport lider to żaden zawodnik bo z pomocą sześcioosobowej ekipy w dwóch samochodach to każdy by tak potrafił.
Jak się siedzi z piwkiem przed kompem to klawiatura przyjmie każdą bzdurę.

Kibi - mam tak samo - zaglądam na stronę kilkanaście razy dziennie.

Właśnie pierwszy zawodnik zakończył Maraton.

Kibi pisze: ↑25 sierpnia 2017, 21:54
Kategoria Total Extreme w której startuje Wiki to nieprawdopodobny hardkor, ale wkurzają mnie opinie że jadący w kategorii sport lider to żaden zawodnik bo z pomocą sześcioosobowej ekipy w dwóch samochodach to każdy by tak potrafił.

Ten, który tak twierdzi niech sam spróbuje, nawet z dwudziestoma samochodami.

Też się uzależniłem od tej strony. Tak sobie uświadomiłem ( info szczególnie dla tych cwaniaczków którzy dadzą radę pokonać trasę w sześć albo i mniej dni tylko im się nie chce ) że zawodnicy w niespełna dwa tygodnie przejechali taką ilość kilometrów jaką ja przejeżdżam w pięć miesięcy .... samochodem .

Nie no, samochodem to bym się w limicie zmieścił .

Międzyzdroje - została tylko północna część granicy.

Wiki minął 40 punkt kontrolny ( ostatni ) i ma 32 km do mety. Dziś finiszuje!

Meta dziś 0 20:50, po 272 godzinach i 40 minutach walki.
Wiki gratulacje!!

Wiki wielkie gratulacje! Powoli, sukcesywnie pokonywałeś trasę i dojechałeś! Zazdroszczę wytrwałości! Chociaż kryzysów pewnie kilka miałeś?
Napisz nam swoje wrażenia z maratonu. Jestem ciekawy jak to jest jechać 11 dni non stop rowerem.

Krzysiu. Wielki szacunek za to czego dokonałeś. Obawiam się, że teraz to nawet nie będzie Ci się chciało wsiąść na rower i podjechać do mnie te trzydzieści kilka kilometrów, bo co to za dystans dla Ciebie .

Jasne. Wymiany w całej Polsce w zakresie jednego dnia jazdy rowerem.

Chylę czoła, Wiki.

Naprawdę - podziwiam. Gratulacje!

Pluto pisze: ↑30 sierpnia 2017, 22:36 Wiki wielkie gratulacje! Powoli, sukcesywnie pokonywałeś trasę i dojechałeś! Zazdroszczę wytrwałości! Chociaż kryzysów pewnie kilka miałeś?
Napisz nam swoje wrażenia z maratonu. Jestem ciekawy jak to jest jechać 11 dni non stop rowerem.

Dzięki dla wszystkich kibiców. Dzięki wam wiedziałem, że nie mogę się wycofać. Przy tak długim dystansie równie ważne jak przygotowanie kondycyjne jest przygotowanie psychiczne. Kryzys przeplatał się z momentami euforii i pewnością, że uda się dotrzeć do mety. Więcej o wrażeniach napieszę w relacji ale ta pewnie powstanie za kilka tygodni.

Jeżeli jeszcze ktoś czeka na moje wrażenia z trasy to właśnie wrzuciłem relację

http://kwiki.republika.pl/mrdp2017.html

Jeżeli za dużo do przeczytanie to można zobaczyć trochę zdjęć.

Nie jest za dużo - jest wspaniale opisana trasa. Chyba w podsumowaniu co zjadłeś w obiadach gdzieś zniknęły te wszystkie pierogi, pizze, barszczyki z uszkami itp.

Na prawdę wielkie gratulacje!

Ile schudłeś, tak przez ciekawość? Chudnie się przy takim wysiłku?

Ja bym zapytał raczej - ile dni od maratonu nie mogłeś patrzyć na rower?
Fajna relacja. Kibicowałem on-line, nawet prosiłem Pawła ( tego z Ustki ) żeby w moim imieniu posłał Ci SMS, że trzymamy kciuki.

Wiki, przeczytałem Twoją relację od deski do deski . Jeszcze raz gratuluję ukończenia tego maratonu. Nurtuje mnie pytanie: czy wygodnie było jechać w dżinsach? Chyba tylko ty jechałeś w takich portkach?

Tak do końca z tym nie patrzeniem na rower to nie było. Już w poniedziałek musiałem jechać rowerem do pracy. Faktem jest, że motywacja do jeżdżenia mocno spadła. We wrześniu przejechałem tylko 700 km i było to najmniej (licząc miesiące zimowe) od 4,5 roku. Najtrudniej się zmobilizować do wyjazdu. Sama jazda niezmiennie stanowi przyjemność.

Wiem, że jestem dziwolągiem jeżdżąc dżinsach. Dla mnie jest to wygodna jazda. Dyskomfort sprawia mi raczej jeżdżenie w spodenkach rowerowych z wkładką. Gdybym jeszcze raz wybierał się na tak długi dystans (nie planuję ponownego startu) to zastanowiłbym się nad założeniem spodenek rowerowych. Moje krocze mocno w dżinsach ucierpiało.

W tym roku do pokonania nieco krótsza trasa wzdłuż Wisły od źródeł do morza - prawie 1200 km. Obok asfaltowych dróg, szutry i nadbrzeżne ścieżki.
Start w piątek 6.VII o godz. 8:00 spod schroniska Przysłop pod Baranią Górą. Meta w Gdańsku po maksimum 8 dniach. Oczywiście na stronie Martonu Wisła będzie dostępny monitoring zawodników.

http://wisla1200.pl/

Czyli numer 10!