Przedwojenne repliki
Przedwojenne repliki
Na allegro pojawiły się znowu "dziwne" kapsle. http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=27978622
Czy to w ogóle jest legalne ? Chyba znak towarowy to zastrzeżone dobro.
Czy to w ogóle jest legalne ? Chyba znak towarowy to zastrzeżone dobro.
Poszukuję kapsli z moich niebutelkowanych braków (wymiana, kupno). Propozycje przez PW. KATALOG Z SYGNATURAMI
Re: Przedwojenne repliki
Jeżeli można wykonywać bezkarnie kopie monet, które kiedyś były znakami płatniczymi i chroniło je państwo to chyba w przypadku zwykłych kapsli z firm, które w większości dawno nie istnieją nie można raczej nic zrobić. Tym bardziej, że jak widać nie przypominają ani techniką wykonania ani kolorem swoich odpowiedników. Aczkolwiek muszę przyznać że nie pochwalam czegoś takiego.
Re: Przedwojenne repliki
Jest to też pokłosie tego, że replik kapsli wydanych przez GKKK raczej nie idzie dostać.
Re: Przedwojenne repliki
Bo "dojrzewają" w ogrodzie, cierpliwościkretu pisze:Jest to też pokłosie tego, że replik kapsli wydanych przez GKKK raczej nie idzie dostać.
Re: Przedwojenne repliki
Nie zrozumiałem
Re: Przedwojenne repliki
Ogród to ziemia, a jak ziemia to rdza na metalu, a jak nowy metal to musi dojrzeć .
Jestem trollem
Re: Przedwojenne repliki
kretu pisze:Jeżeli można wykonywać bezkarnie kopie monet, które kiedyś były znakami płatniczymi...
Z monetami jest tak, że jak zostają wycofane z obiegu to możesz robić z nimi co chcesz. ;)
Mniej więcej!
CCi#1223 / Discord wtk#9189
-
- Posty: 959
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 10:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Przedwojenne repliki
Ciekawe! Siejesz ferment gdzie się tylko można ! kim ty w ogóle jesteś może byś przedstawił!southern pisze:Bo "dojrzewają" w ogrodzie, cierpliwościkretu pisze:Jest to też pokłosie tego, że replik kapsli wydanych przez GKKK raczej nie idzie dostać.
Re: Przedwojenne repliki
Wzmaku, odpuść mu (kimkolwiek jest), każdy ma prawo marzyć.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
-
- Posty: 959
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 10:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Przedwojenne repliki
Racja Zipie
Niemniej jednak byłoby miło gdyby zechciał się przedstawić!
Niemniej jednak byłoby miło gdyby zechciał się przedstawić!
-
- Posty: 959
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 10:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Przedwojenne repliki
Widzisz bracie! Chodzi dokładnie o to żeby tych kapsli nie dostał jakiś umyślny który je postarzy i na allegro sprzeda za duże pieniądze!kretu pisze:Jest to też pokłosie tego, że replik kapsli wydanych przez GKKK raczej nie idzie dostać.
w zasadzie nie ma większych problemów aby serię dostać, 2 warunki !
- trzeba brać udział w Ankiecie
- uczciwość
i tylko tyle
Myślę że nie są to jakoś specjalnie wygórowane kryteria!
Re: Przedwojenne repliki
Masz rację !! I tu jest właśnie analogia - tego piwa też nikt już nie produkujewtk pisze:kretu pisze:Jeżeli można wykonywać bezkarnie kopie monet, które kiedyś były znakami płatniczymi...
Z monetami jest tak, że jak zostają wycofane z obiegu to możesz robić z nimi co chcesz. ;)
Mniej więcej!
Re: Przedwojenne repliki
wzmacniacz pisze:Widzisz bracie! Chodzi dokładnie o to żeby tych kapsli nie dostał jakiś umyślny który je postarzy i na allegro sprzeda za duże pieniądze!kretu pisze:Jest to też pokłosie tego, że replik kapsli wydanych przez GKKK raczej nie idzie dostać.
w zasadzie nie ma większych problemów aby serię dostać, 2 warunki !
- trzeba brać udział w Ankiecie
- uczciwość
i tylko tyle
Myślę że nie są to jakoś specjalnie wygórowane kryteria!
Żeby nie było - w mojej poprzedniej wypowiedzi nie było żadnej aluzji
-
- Posty: 959
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 10:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Przedwojenne repliki
Spoko i żadnego przytyku z mojej strony nie ma. Sprawa posiadania tej serii jest otwarta!
Dokładnie chodzi o to żeby seria nie znalazła się w niepowołanych rękach!
Jest wydrukowana w tak dobrej jakości że podrobić ciężko komuś by było!
Dokładnie chodzi o to żeby seria nie znalazła się w niepowołanych rękach!
Jest wydrukowana w tak dobrej jakości że podrobić ciężko komuś by było!
Re: Przedwojenne repliki
Ile rechoczących mordek przy żarcie trzeba zamieścić, żebyś zrozumiał, że to żart? (na marginesie zastanawiająca nerwowość). Ja Ciebie nie znam i jakoś z tym żyję, też dasz radę.wtk pisze:Ciekawe! Siejesz ferment gdzie się tylko można ! kim ty w ogóle jesteś może byś przedstawił!
, o czym to ja niby marzę?zipkeczup pisze:Wzmaku, odpuść mu (kimkolwiek jest), każdy ma prawo marzyć.
Przy okazji. kto i na jakiej podstawie decyduje o tym, czy dane ręce są "powołane"?
-
- Posty: 959
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 10:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Przedwojenne repliki
Czy możesz się po prostu przedstawić?southern pisze:Ile rechoczących mordek przy żarcie trzeba zamieścić, żebyś zrozumiał, że to żart? (na marginesie zastanawiająca nerwowość). Ja Ciebie nie znam i jakoś z tym żyję, też dasz radę.wtk pisze:Ciekawe! Siejesz ferment gdzie się tylko można ! kim ty w ogóle jesteś może byś przedstawił!
, o czym to ja niby marzę?zipkeczup pisze:Wzmaku, odpuść mu (kimkolwiek jest), każdy ma prawo marzyć.
Przy okazji. kto i na jakiej podstawie decyduje o tym, czy dane ręce są "powołane"?
Re: Przedwojenne repliki
Już tak poważnie, co Ci to da?
Re: Przedwojenne repliki
Anonimowość to tania socjotechniczna sztuczka, która zostawia Ci pewien bufor bezpieczeństwa. Przedstawiając się i mówiąc skąd jesteś dajesz jasny przekaz, że masz czyste intencje i nie masz nic do ukrycia. Pozostając anonimowym oczywiście ukrywasz samego siebie, co generalnie nie jest dobrze postrzegane. Zauważ, że tu na forum zawsze ktoś kogoś zna - rozmawiał prywatnie, spotykał się etc. (wkroczyłeś przecież dobrowolnie w to bardzo wąskie i specyficzne grono ludzi). W związku z tym pozostanie anonimowym, choć to może pozornie wydawać się dziwne, tak naprawdę jest ograniczeniem, a nie szeroko teraz lansowaną wolnością i prawem do nieujawniania swoich "bezcennych" danych osobowych.
Sam osobiście np. nigdy nie odbieram telefonów zastrzeżonych - jeśli ukrywasz swój numer, to ze mną nie pogadasz, proste. Nie zależy mi, a tobie najwyraźniej tak, skoro do mnie dzwonisz. Z anonimami (listami, mailami lub ludźmi w sieci) jest podobnie. I jak niby mam z kimś umówić się chociażby na piwo, skoro nie wiem ile ma lat, a nawet jak ma na imię.
Reasumując, przedstawiając się nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać. Przedstawiając się, człowiek staje się bardziej człowieczy, namacalny, a nie wirtualny, sztuczny, złudny, chowający się, ukryty.
Sam osobiście np. nigdy nie odbieram telefonów zastrzeżonych - jeśli ukrywasz swój numer, to ze mną nie pogadasz, proste. Nie zależy mi, a tobie najwyraźniej tak, skoro do mnie dzwonisz. Z anonimami (listami, mailami lub ludźmi w sieci) jest podobnie. I jak niby mam z kimś umówić się chociażby na piwo, skoro nie wiem ile ma lat, a nawet jak ma na imię.
Reasumując, przedstawiając się nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać. Przedstawiając się, człowiek staje się bardziej człowieczy, namacalny, a nie wirtualny, sztuczny, złudny, chowający się, ukryty.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Re: Przedwojenne repliki
To o czym piszesz jest bardzo ciekawe i pouczające, tylko że ja już jestem na etapie dość ugruntowanych poglądów na większość ważnych życiowych spraw i postaw. Skupiacie(Ty i Twój Kolega)się na tym kim jestem, a nie na tym, w sprawie czego zabieram głos, czyżby takie wątki były na forum tabu? Nie ubliżam nikomu, nie rzucam oskarżeń, sam nie wywołuję wątków, upominam się tylko o to, żeby w tym środowisku nie było miejsca dla ciemnych geszeftów. Stąd moje zdziwienie budzi niechęć do wyjaśniania pojawiających się tu i ówdzie wątpliwości. Przy sprawie z niejakim Rattusem, chciano mnie rozdeptać, zarzucając niskie pobudki, w całkowitym oderwaniu od tego co i w jakiej intencji pisałem(choć wielokrotnie to wyjaśniałem), teraz ktoś inny wywołuje temat, ktoś w podobnej sprawie "dozuje" informację na zasadzie: "wiem ale nie powiem", a po mojej prośbie o ujawnienie konkretów(dla dobra ogólnego), zarzuca mi sianie fermentu i wzywa jak uczniaka do złożenia wiernopoddańczej autoprezentacji. Dla Waszej wiadomości podam, że nie jestem gimnazjalistą(nawet nie miałem szansy być).
Re: Przedwojenne repliki
Ten temat dotyczy przedwojennych replik, a nie sprawy Rattusa i kapsli z drużynami, więc te pominę. W mojej ocenie Twój komentarz dotyczący serii GKKK był bezpodstawnie uszczypliwy. Nikt z tymi kapslami nie robi żadnych tajemnic, o czym napisał zresztą Wzmak. Skoro czegoś nie wiesz, to się po prostu zapytaj, wszystko można załatwić grzecznie i kulturalnie. Nie dziw się, że Wzmak tak zareagował, bo go sprowokowałeś. Miałeś cywilną odwagę, żeby rzucić dziwną aluzję co do serii GKKK, ale żeby się przedstawić, to już nie, co słusznie zauważył Wzmak.
I tyle w temacie. Niech chcesz się przedstawić, Twoja sprawa. Sprawa kapsli GKKK została prosto wyjaśniona.
W dalszą polemikę z Tobą wdawać się nie będę. Z anonimami, jak wcześniej pisałem, nie mam zwyczaju rozmawiać.
I tyle w temacie. Niech chcesz się przedstawić, Twoja sprawa. Sprawa kapsli GKKK została prosto wyjaśniona.
W dalszą polemikę z Tobą wdawać się nie będę. Z anonimami, jak wcześniej pisałem, nie mam zwyczaju rozmawiać.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Re: Przedwojenne repliki
Widzisz, ja Ciebie nie znam, a wiem, że jesteś posiadaczem "godnych rąk", anonimowy być muszę, bo zbyt blisko mieszkam Wesołych Świąt.zipkeczup pisze:Sprawa kapsli GKKK została prosto wyjaśniona.
W dalszą polemikę z Tobą wdawać się nie będę. Z anonimami, jak wcześniej pisałem, nie mam zwyczaju rozmawiać.
Re: Przedwojenne repliki
Southern dlaczego cytujesz/ przypinasz mi coś czego nie napisałem
CCi#1223 / Discord wtk#9189
Re: Przedwojenne repliki
Wojtek, to po prostu przypadek. Szalona prośba - temat to przedwojenne repliki, kapsle GKKK wyjaśniono, dyskusję proszę prowadzić o kapslach tłoczonych z pierwszego postu.
PS Odezwałbyś się na GG ;p
PS Odezwałbyś się na GG ;p
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Re: Przedwojenne repliki
Nie wykluczam, że Southern może nie być zadowolony z mojego wtrącenia się, z obawy przed zarzutami o kolesiostwo, ale mimo to zabiorę głos w tej sprawie. Nie odbiegając od tematu przedwojennych replik.
Southern, w moim rozumieniu, wyraził humorystycznie swój stosunek do takowych przedsiewzięć, jak tworzenie replik kapsli. Ja jak i myślę spore grono kolekcjonerów, nigdy nie będzie zainteresowane takowymi produktami. Ze względu na rzadkość przedwojennych kapsli jestem w stanie zrozumieć taką inicjatywę i z całą pewnością ma ona większy sens niż tworzenie kapsli - zabawek, którymi ponoć zainteresowali się już Chińczycy .
Uważam, że fakt anonimowości nie jest wystarczającym powodem do dyskryminacji czyichś poglądów.
Wszak, to forum, które z założenia jest li tylko miejscem wymiany właśnie owych poglądów.
Southern, w moim rozumieniu, wyraził humorystycznie swój stosunek do takowych przedsiewzięć, jak tworzenie replik kapsli. Ja jak i myślę spore grono kolekcjonerów, nigdy nie będzie zainteresowane takowymi produktami. Ze względu na rzadkość przedwojennych kapsli jestem w stanie zrozumieć taką inicjatywę i z całą pewnością ma ona większy sens niż tworzenie kapsli - zabawek, którymi ponoć zainteresowali się już Chińczycy .
Uważam, że fakt anonimowości nie jest wystarczającym powodem do dyskryminacji czyichś poglądów.
Wszak, to forum, które z założenia jest li tylko miejscem wymiany właśnie owych poglądów.
Re: Przedwojenne repliki
To już pytanie do mistrzów od forum, pojęcia zielonego nie mam z jakiego powodu cytat Wzmacniacza został oznaczony jako Twój, przecież ja na to technicznego wpływu nie mam. Jeżeli wyjaśnił Ci to Administrator to jeżeli Chcesz możesz się odnieść w ramach sprostowania lub zostawić w ramach uzasadniania tezy o sianiu fermentu przeze mniewtk pisze:Southern dlaczego cytujesz/ przypinasz mi coś czego nie napisałem
Re: Przedwojenne repliki
Tak na marginesie, to Southern mimochodem podsunął całkiem fajny pomysł. Jestem zdania, że odpowiednia patyna, tudzież niezbyt ekspansywna rdza, to może być dobry pomysł dla takich replik. Jako repliki mogą zyskać na swojej "duchowości" . Oby tylko w przyszłości, nikomu z ich nabywców, nie przyszedł do głowy pomysł, by sprzedawać je jako oryginały, bo jakiś naiwny jelonek zawsze się znajdzie na ich kupno.
Moja wypowiedź nijak nie jest uszczypliwa, więc ewentualnych czytelników upraszam o doszukiwanie się w niej tylko pozytywnych aspektów.
Moja wypowiedź nijak nie jest uszczypliwa, więc ewentualnych czytelników upraszam o doszukiwanie się w niej tylko pozytywnych aspektów.
Re: Przedwojenne repliki
Uwierz mi, że prywatna firma bardziej dba o swoje patenty/znaki towarowe itp niż państwo. Właścicielem marki Browary Grodziskie (które były spadkobiercą 5 ostatnich przedwojennych browarów w Grodzisku) jak i marki Kobylepole jest Kompania Piwowarska, ona to (a właściwie był to jeszcze samodzielnie działający Lech) wykupiła te browary, a następnie zamknęła. Także jest prawny właściciel, któremu może i się w tej chwili nie chce pochylić nad tematem, ale jak się trafi kiedyś jakiś upierdliwy pracownik to puszczą z torbami gościa.kretu pisze:Jeżeli można wykonywać bezkarnie kopie monet, które kiedyś były znakami płatniczymi i chroniło je państwo to chyba w przypadku zwykłych kapsli z firm, które w większości dawno nie istnieją nie można raczej nic zrobić.
Inna sprawa, że koleś uczciwie informuje o tym, że sprzedaje repliki i cena 10zł nie jest zbyt wygórowania (majątku na tym nie zbije).
Tomek Mach
Re: Przedwojenne repliki
Akurat z Kobylepolem to nie wiem czy trochę nie przesadziłeś Tom-Tom. Może się pomylę bo nie posiłkuję się teraz z lenistwa fachową literaturą i piszę z głowy ale ten browar istniał chyba gdzieś do 1976 roku czyli 4 lata przed powstaniem, uruchomieniem browaru Lech w ogóle. Raczej więc nie ma żadnej zależności no chyba że cofniemy się do czasów Wielkopolskich Zakładów Piwowarskich w których znajdowały się oba browary (choć każdy w róznym czasie) a sukcesorem WZP po kilku zmianach nazwy jest obecna KP. Trochę to jednak chyba lekka przesada tak jakby za właściciela praw marki browaru L. Suchockiego (istniał do 1846 roku) uznać Wujnekena bo ma on prawa do marek Browarów Warszawskich, te z kolei kiedyś były browarem Haberbuscha a tenże w rzeczonym wcześniej roku kupił i przejął browar Suchockiego.
Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.